Splatoon 2

Niedawno ukazał się Splatoon 2 na Nintendo Switch, który postanowiłam kupić 🙂 Mam Splatoon na WiiU, który sprawił mi radość, choć muszę przyznać, że nie grałam cały czas – z początku wiadomo wielki hype, ale potem głównie na Splatfestach. Jednak nowy Splatoon ma bardzo fajne urozmaicenia, które mi się naprawdę podobają 🙂 Jedną z nich jest chociażby Salmon Run czyli PVE (gracze przeciw mobkom) polegający na wytrzymaniu fal potwórków oraz zebranie z bossów itemów w określone miejsce. Za przejście oczywiście dostaje się nagrody oraz zbiera punkty na wymiane na itemy. Wydaje się wszystko banalne, ale jest pare haczyków 🙂 musi choć jedna osoba przeżyć, a wskrzeszać mogą jedynie kompanii z teamu 🙂 ma się tylko 2 specjale oraz broń jest z góry określona. Podoba mi się ten świeży pomysł, bo dzieje się coś oprócz standardowych meczy czy to zwykłych czy rankingowych. Dodano oczywiście nowe bronie oraz mapy, ale to już wcześniej można było poczuć na własnej skórze na darmowym testowym Splatfeście (Team Ice Cream!). Mamy oczywiście dwie nowe postacie: Pearl i Marine (nad której rysunkiem pracuje btw). Są one hmm.. inne niż poprzednie Squid Sisters (Marie&Callie), ale to nie znaczy gorsze. Mi osobiście Marina przypadła do gustu, o którym jak wiadomo się nie dyskutuje 🙂 Na razie próbuje ogarnąć Splatoon 2, ale z pierwszych rozgrywek mogę potwierdzić, że nadal sprawia dużo radości, mimo moich niskich umiejętności celowniczych i doświadczenia w tego typu grach 🙂 Jak będzie lepiej, może zdecyduje się na stream, ale póki co Zelda mnie wciągnęła i nie chce wychodzić z jej świata 🙂